Wieża Eiffla – wieża zbudowana z żelaza, znajdująca się na Polu Marsowym w stolicy Francji – Paryżu. Jest najbardziej znanym obiektem tego miasta. Uważana jest za symbol Paryża i całej Francji. Pod nią ma miejsce większa część akcji Biedronki i Czarnego Kota. Wieża Eiffla jest budowlą zbudowaną z żeliwnej konstrukcji. W serialu jest bardziej uproszczona. Ciekawą rzeczą Dziś wieża Eiffla należy do ratusza w Paryżu i jest uważana za najczęściej fotografowany i najczęściej odwiedzany punkt orientacyjny na świecie. 17 niesamowitych faktów na temat wieży Eiffla. 1. Budowa wieży trwała 2 lata, 2 miesiące i 5 dni, a budowa wieży kosztowała 7 800 000 franków. Z parkingu do wieży jest jakieś 800 metrów. Trasa króciutka, polecana rodzinom z dziećmi. Z góry roztacza się widok na Śnieżkę i południowy łańcuch Gór Kaczawskich. Po stronie północnej na horyzoncie widać wygasły wulkan Wilkołak, a u podnóża góry miasto Złotoryja. 2. Złoty Widok - taras widokowy w Szklarskiej Porębie Ze swojej strony firma SETE obsługująca wieżę Eiffla, zapewnia, że „czas oczekiwania jest bardzo niski” dla osób z biletami wcześniej nabytymi. Natomiast „dla odwiedzających bez biletów czas oczekiwania u podnóża wieży Eiffla pozostaje taki sam, jak w zeszłym roku, podczas gdy liczba odwiedzających wzrosła” - twierdzi SETE. Wejdź na szczyt Wieży Eiffla, najważniejszego punktu orientacyjnego Paryża. Wybierz się na wycieczkę po szczycie z przewodnikiem i grupą nie większą niż 10 osób i zajrzyj do mieszkania Gustave'a Eiffla, aby podziwiać niezrównane widoki na paryskie zabytki, takie jak Montmartre, Louvre Muzeum i nie tylko. Emma spędziła jedną namiętną noc ze swoim pracodawcą, właścicielem hoteli Cesarem Falconerim. Potem wszystko miało wrócić do starego porządku. Falconeri bowiem nigdy nie zamierzał się zakochać ani ożenić. Nasze najbardziej polecane Wieża Eiffla Black Friday zniżki i promocje. 1. Paryż: Bilet wstępu na Wieżę Eiffla z opcjonalnym wejściem na szczyt. Ciesz się wstępem na Wieżę Eiffla i podziwiaj zapierające dech w piersiach widoki z wybranego piętra kultowej budowli. Spędź tyle czasu, ile chcesz w wieży i odkrywaj różne poziomy we Dla Japonii wiek XX, rozpatrywany pod względem historycznym, był na pewno wiekiem „długim”, w przeciwieństwie np. do Polski i większości państw Europy, gdzie bieg wydarzeń sprawił, iż określa się go jako„krótki” i umieszcza w czasie między latami 24 mil views, 183 likes, 69 loves, 23 comments, 374 shares, Facebook Watch Videos from Miasto i Gmina Nowy Wiśnicz: Prezentujemy Państwu film promujący Park 400-lecia u podnóża zamku. Powstał on przy Download Miasteczko u podnóża gór (Park Narodowy Peneda-Gerês), Północna Portugalia Stock Photo and explore similar images at Adobe Stock. biKB. Wczoraj miałam przyjemność przedstawić Wam na blogu nasze pierwsze wrażenia ze spotkania z Wieżą Eiffla: mam dla Was kilka praktycznych informacji o biletach i cenniku, a także miejscach związanych z tym słynnym Wieżę Eiffla możemy spojrzeć dwuwymiarowo: tuż przy samym zabytku lub z możemy kupić w punkcie tuż przy samej wieży lub przez internet. Osobiście polecamy drugą opcję, ponieważ możemy zaoszczędzić sporo czasu (z opowiadań znajomych wiemy, że niektórzy stali nawet 5 godzin, żeby wjechać na górę). My korzystaliśmy z oficjalnej strony: dla jednej osoby kosztował z tego co pamiętam 17 euro (jednak ceny różnią się w zależności od pory roku i dnia). Z kupionym i wydrukowanym biletem bez kolejki i bez problemu weszliśmy przez bramki i wjechaliśmy na piętro - najpierw jedno, później kolejne. Wieża Eiffla jest naprawdę ogromna i na żywo robi niesamowite wrażenie. Została zbudowana specjalnie na paryską światową wystawę w 1889 roku, z okazji setnej rocznicy rewolucji francuskiej. Miała też być symbolem potęgi naukowo - technicznej we Francji. Czuć, że jest sercem Paryża i chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów architektonicznych na świecie (w dodatku najwyższym w Paryżu). Nie tylko konstrukcja jest imponująca. Widok na Paryż z 324 metrowego obiektu zapiera dech w piersiach. Na takim tarasie mogłabym chyba stać cały dzień!Z Wieży Eiffla przywieźliśmy sobie piękne kubki - picie w nich umila mi pracę:)Ponieważ Wieża Eiffla jest obiektem westchnień turystów, przebywanie tam ma jeden mankamanet - z wieży nie widać... jej samej;). Jest na to doskonałe rozwiązanie! Montaparnasse to najwyższy biurowiec w Paryżu. Na jego szczycie - pięćdziesiatej dziewiątej kondygnacji znajduje się wspaniały i przestronny taras widokowy. Wjazd kosztuję 15 euro za osobę i zdecydowanie warto wydać te spokojnie można kupić na miejscu (w specjalnym punkcie na parterze budynku). Na piętrze tuż pod tarasem znajduje się także restauracja, w której możemy napić się wina (przeciętnie lampka kosztuje około 5 euro), czy szampana lub po prostu coś przekąsić. Widok na miasto, z przeszklonego tarasu Montparnasse, także jest niesamowity! My dotarliśmy tam dopiero wieczorem, co początkowo uważałam za jednak zaszło słońce i zobaczyłam oświetlony Paryż i Wieżę Eiffla byłam oczarowana. Chwilę później padłam jednak z zachwytu - o 20:00 podziwialiśmy iluminacje świetlne na wieży! (i zastanawiam się, czy nie lepiej w tym miejscu i przy takim widoku się jednak oświadczać;) ). Z tego co wiem iluminacje świetlne na wieży odbywają się co godzinę (od 20:00 do północy). Może nie dla wszystkich te światełka byłyby niesamowite, ja jednak od zawsze żywię dużą sympatię do wszelkich światełek (zwłaszcza tych choinkowych).Ostatnim miejscem związanym z Wieżą Eiffla, które chcę Wam przedstawić, jest Plac Trocadero i tarasy na których można sobie zrobić fantastyczne zdjęcia z wieżą w tle. Ja na sesję zdjęciową nie bardzo mogłam liczyć, gdyż zwykle o poranku padał deszcz, a w ciągu dnia tłumy turystów nie były najlepszym tłem. Jednak i z tego miejsca mam cudowne wspomnienia i pamiątkowe fotografie, które pokazywałam Wam w poprzednim poście. A teraz trochę Paryża naszymi oczami: Wspólne zdjęcia na tle Wieży Eiffla zrobiła nam cudowna Paulina, autorka bloga Mama w Paryżu, z którą mieliśmy ogromną przyjemność się spotkać. A to już widok z góry: A to już Montparnasse: Ona: Paryż <3On: Moja Paryżanka;)Previous StoryRomantyczne miejsca w Paryżu - Wieża Eiffla. ...Next StoryPiza - miasto krzywej wieży. Zwiedzanie, loty, ... Mawiają, że Paryż to miasto zakochanych. Postanowiliśmy to sprawdzić na własnej skórze i odwiedzić miasto miłości, mody, szyku i Mona Lizy w naszą drugą rocznicę ślubu. W drodze do Paryża Wylot do stolicy Francji mieliśmy z Warszawy. Po dojechaniu do Warszawy, pozostawieniu v40-tki na parkingu i dotarciu na lotnisko szybko przeszliśmy odprawę (przypominam, że osoba na wózku, która nie chodzi ma oznaczenie WCHC). Samolot niestety nie stał przy rękawie więc na pokład dostaliśmy się za pomocą pojazdu o wdzięcznej nazwie – ambulift (to taka samochodo-winda), następnie wózek pokładowy i hop – ja już siedzę, a Goha po chwili obok mnie. Nasz poranny lot odbył się na pokładzie samolotu Embraer 195 PLL LOT (już tylko z wafelkiem :)) – bilety kupiłem podczas Szalonej Środy. Po około 2 godzinach lotu byliśmy na miejscu. W Paryżu wylądowaliśmy na lotnisku Charles de Gaulle, tam już był rękaw więc poszło szybciej. Oczywiście nie odbyło się bez rewelacji, bo Francuzi zapomnieli przynieść do rękawa mój wózek, w związku z tym posiedziałem trochę na wąskim pokładowym. 🙂 Po tym jak już mój wózek się znalazł, prowadzeni przez pracownika lotniska, ruszyliśmy do wyjścia. Jak dla mnie, wyjście z przylotów na lotnisku de Gaulle to mega zagadka. Szliśmy, jeździliśmy windami, a nawet ruchomymi chodnikami. Po kilkunastu minutach w końcu dotarliśmy do wyjścia przy postoju taksówek. Pani zawiadująca taksówkami, mówiąca wyłącznie po francusku, w chwilę zorganizowała nam taksówkę. Niestety okazało się, że przednie drzwi są za małe i ja nie dam rady wsiąść, a z tyłu nie jeżdżę. Sytuacja powtórzyła się kilka razy (co oni mają tu za samochody!?). Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i dzięki lotniskowemu wifi znaleźliśmy kontakt do firmy taksówkarskiej oferującej samochody dostosowane do potrzeb ON. Po kilku minutach przyjechał Pegout z rampą i takim oto środkiem transportu dotarliśmy do hotelu. W Paryżu nocowaliśmy w hotelu Floride-Etoile mieszczącym się około 300 metrów od Placu Trocadero. Przed wejściem do hotelu był dość wysoki próg o czym hotel nie raczył wspomnieć w opisie dostępności dla ON. W pokoju natomiast hotelowym było przestronnie i łazienka, mimo nie tak sporych rozmiarów, była dostosowana tak jak to powinno mieć miejsce. Stwierdziliśmy zatem, że jeden głupi próg nie popsuje nam urlopu w Paryżu. Guma i wieża Eiffla nocą Po zameldowaniu się w hotelu postanowiliśmy przejść się po okolicy i poszukać sklepu z jedzeniem i winem. 🙂 Kierunek naszego spaceru wybraliśmy drogą losowania – idziemy w prawo. Po kilku minutach spaceru wąskimi uliczkami dotarliśmy do sklepu spożywczego. Zrobiliśmy zakupy i tu zaczęła się nasza przygoda – jeszcze takiej nie mieliśmy. Po wyjściu ze sklepu okazało się, że w prawej oponie mojego wózka jest pusto, null, zima – powietrza nie ma… Ok, bez paniki, zapewne zeszło powietrze. Wróciliśmy do hotelu i dowiedzieliśmy się od recepcjonisty gdzie jest najbliższa stacja benzynowa, w której możemy napompować moje koło (niestety pompki w hotelu nie mieli). Dostaliśmy namiar i Goha poszła z kołem od wózka na spacer uliczkami Paryża. Ja zostałem w hotelu, żeby jazdą nie uszkodzić felgi. Minęło kilkadziesiąt minut i Goha triumfalnie wróciła z napompowanym kołem. Uff, udało się, to był tylko brak powietrza. Goha założyła koło na miejsce i, już pod wieczór, ruszyliśmy w poszukiwaniu wierzy Eiffla. Faktycznie okazało się, że hotel jest bardzo blisko jednej z głównych atrakcji Paryża. Dotarcie na Plac Trocadero, skąd pięknie widać wieżę, zajęło nam około 5 minut. Po drodze próbowano nam wcisnąć małe Eiffle w każdej możliwej odmianie: miedzianej, drewnianej, plastikowej, świecącej, na czapce, koszulce itd. Dziarsko odganialiśmy się od wieżo-sprzedawców, bo z doświadczenia wiemy, że takich rzeczy nie kupuje się w miejscach obleganych przez turystów, gdyż cena jest minimum razy 5. Na placu byliśmy już po zmroku, więc ludzie zbierali się w celu obejrzenia świetlnego spektaklu, który odbywać się miał na wieży. My także zostaliśmy. Goha znalazła kawałek wolnego schodka dla siebie i przez kilkanaście minut w zauroczeniu oglądaliśmy świecącą budowlę. Jeśli interesują Cię atrakcje w Paryżu to zajrzyj do naszych pozostałych wiele takich miejsc i sądzimy, że znajdziesz coś co Cię zainteresuje. Widok był zachwycający, jednak po jakimś czasie nam się znudził więc postanowiliśmy pójść coś zjeść. Znaleźliśmy miłą restaurację w jednej z bocznych uliczek i po posiłku wróciliśmy do hotelu. Zdobywamy wieżę i… guma Następnego dnia naszego pobytu postanowiliśmy spróbować dostać się na samą górę wierzy Eiffla. Wyruszyliśmy tuż po śniadaniu, żeby ominąć tłok. Aby zwiedzić trochę miasta wybraliśmy okrężną drogę pod wieżę (nie wiedzieliśmy naówczas, że innej nie ma). Poszliśmy wzdłuż Avenue du Président Wilson, potem na most i wzdłuż Sekwany (obok Musée du quai Branly) na Pola Marsowe. Polecam spacer po parku po północno-wschodniej stronie Wieży Eiffla, jest śliczny i bardzo ładnie z niego widać budowlę. Po dotarciu pod samą wieżę okazało się, że kolejka do wejścia już stoi i czekania jest na jakieś 3-4 godziny. Tragedia! Zasmuceni faktem, że nie uda nam się zobaczyć panoramy Paryża, postanowiliśmy obejść wieżę dokoła. Okazało się to trafionym pomysłem, ponieważ pracownik obsługi zaczepił nas i zapytał, czy chcemy wjechać na górę? Oczywiście! Miły Pan poinformował nas, że osoba niepełnosprawna i opiekun wchodzą bez kolejki i do tego bilety mamy z ulgą. Pracownik nawet mnie przepraszał, że sam nie mogę kupić biletu bo bramka jest za wąska. 🙂 Tutaj mała podpowiedź: osoby na wózku chcące wjechać na górę wieży Eiffla powinny od razu udać się w okolicę lewej stopy wierzy, stojąc plecami do Sekwany i Palcu Trocadero, wejście oznaczone jest niebieskim znaczkiem. Tym sposobem dostaliśmy się do windy w kilka minut i po chwili byliśmy już na górze. Niestety osoby na wózku mogą wjechać tylko na drugie piętro, bo aby jechać wyżej trzeba wejść kawałek po schodach. Mimo tego, że nie na czubku, to byliśmy na 115-tu metrach. Widok jest nie do podrobienia. Polecamy! Zresztą zobaczcie sami. 🙂 Spacerując po punkcie widokowym zauroczony widokami poczułem, że jakoś kiepsko mi się porusza. Co się okazało? Dętka znów pusta. 🙁 W związku z tym, z mizernymi minami, zjechaliśmy z Eiffli. Na dole spotkaliśmy policjantów i spytaliśmy ich o miejsce gdzie możemy napompować moje koło. Niestety oni po francusku, my po angielsku, więc jak się domyślacie nic z tego nie wyszło. W między czasie Paryż się palił. Całe szczęście Goha znała lokalizację stacji, na której była poprzedniego dnia więc obraliśmy azymut na ową stację – najkrótsza droga prowadziła przez ogrody i plac Trocadero. Po przejściu przez Sekwanę znaleźliśmy fajną karuzelę (na lewo od ogrodów). Kilka zdjęć i idziemy dalej, cały czas pod górę. Na końcu ogrodów naszym oczom ukazały się długie schody. Oczywiście zero podjazdu czy windy. Na nasze szczęście znalazło się dwóch miłych, młodych Francuzów, którzy wtargali mnie na plac. Dalej już było płasko, choć nadal pod górkę. Po dojściu na stację i podpięciu mnie do kompresora nasze miny jeszcze bardziej zmarniały. Nic się nie pompuje – pękła dętka. Nie mieliśmy zapasowej więc Goha udała się do sklepu na stacji spytać gdzie można takową kupić. Z racji na to, że sprzedający ni w ząb nie mówił po angielsku zawołał kierownika, bo Goha nie dała się zbyć tak łatwo (niejeden już próbował :P). szef stacji wyjaśnił, że oni nie posiadają takich rzeczy, ale spróbuje nam pomóc. Zabrał nas do warsztatu znajdującego się obok stacji. Na miejscu podstawił pod mój wózek podnośnik samochodowy, zdjął koło, wyjął dętkę i okazało się, że jest wielka dziura obok wentyla i nie da się tego naprawić. 🙁 Jednak nie zostawił nas samych z problem. Na chwilę zniknął i wrócił z informacją, że w sklepie sportowym nieopodal mają takie dętki i że on zaraz tam podjedzie, kupi co trzeba i wymieni. Nasze szczęście nie znało granic. Ja dalej stałem na podnośniku, który okazał się trochę niesprawny, więc Goha co chwilę musiała go podpompowywać. 🙂 W między czasie, jak czekaliśmy na powrót kierownika stacji, jego pracownik przyniósł nam wodę (było bardzo gorąco, a stacja była na słońcu). Po kilkudziesięciu minutach szef wrócił „z tarczą”. 🙂 Szybko wymienił dętkę i wózek był jak nowy. Dziękowaliśmy, dziękowaliśmy i dziękowaliśmy bo w końcu nasz urlop był uratowany. Do tego wszystkiego, kiedy zapytaliśmy, ile mamy zapłacić za dętkę, pomoc i wodę odrzekł, że nic, że chce abyśmy spędzili miły czas w Paryżu. Genialnie pozytywny i uczynny człowiek! Jeszcze raz, z całego serducha, dziękujemy! Resztę dnia postanowiliśmy spędzić błądząc po urokliwych uliczkach Paryża. Był to niesamowity dzień. Nie dość, że podziwialiśmy panoramę Paryża z Wieży Eiffla, poczuliśmy klimat paryskich uliczek, to do tego na swojej drodze spotkaliśmy wielu przyjaznych ludzi. I jak tu się nie zakochać w Paryżu? Kolejne dni zapowiadały się świetnie. Zachęcam do przeczytania relacji z kolejnego, naszego dnia w Paryżu. Zapraszamy na nasze grupy Od poniedziałku do piątku zajmuję się grafiką na potrzeby reklamy, w międzyczasie obserwując promocje lotnicze. Bardzo, bardzo lubię pokera, w każdym jego aspekcie :) Tetraplegik, wózek aktywny. Autor: Mat. promocyjne Sabat Krajno Wszystkich tych, którzy chcieliby zobaczyć najsłynniejsze budowle świata oraz miejsca stworzone przez naturę w jednym miejscu, zapraszamy do Parku Rozrywki i Miniatur SabatKrajno, znajdującego się u podnóża Łysicy w Górach Świętokrzyskich. Tylko tu razem z rodziną można zobaczyć 20-metrową miniaturę wież World Trade Center, iluminację placu świętego Piotra z jedyną w Europie Watykańską Bazyliką Świętego Piotra wykonaną w skali 1:13. Jest się czym chwalić. Większość figur, jak np. dymiący wulkan Etna, Statua Wolności, wodospad Niagara czy Piramida Cheopsa zostały wykonane w skali 1: Parku Miniatur Aleją Miniatur rozpoczynamy we Włoszech, w Pizy, gdzie napotkamy miniaturę słynnej Krzywej Wieży (skala 1:25) oraz rzymską fontannę Di Trevi wykonaną w skali 1:13. Chwilę potem przeniesiemy się już w przestrzeni do Opery w Sydney, a następnie do Ameryki Północnej, na granicę USA i Kanady gdzie swą potegą zachwyca wodospad Niagara w skali 1:50. Powróciwszy na europejski kontynent napotykamy na symbole Paryża, a może i całej Francji, czyli wieżę Eiffla oraz Łuk Triumfalny, aby po chwili przejść do berlińskiej Bramy Brandenburskiej i londyńskiego Big Bena. Wszystko to, aby ponownie przenieść się do Ameryki i ujrzeć pamiętny pomnik wspomnianych już wież World Trade Center ze spoglądającą na nie Statuą Wolności. Pod wieżami znajduje się Biały Dom. Trasa jest pagórkowata, dlatego też wyżej znajduje się się nowoczesny Hotel z Dubaju w kształcie Żagla, a w jego pobliżu indyjski Taj Mahal. Jeśli znamy język arabski, będziemy mogli odczytać wersety Koranu, Na ścianach tego meczetu, a właściwie grobowca, wyryte są właśnie wersety tej świętej dla muzułmanów Taj Mahal znajduje się najpiękniejsza na świecie Cerkiew Błogosławionego Wasyla z Moskwy. Zbliżamy się do skrawka Świetej Ziemi – The Holy Land. Tu znajduje się Wzgórze Świątynne ze Ścianą Płaczu i Złotym Meczetem ze złotą kopułą „Na skale”, który króluje nad Jerozolimą. Zarządcy Parku planują powiększyć obszar Ziemii Świętej, tak aby mogli ją zwiedzić wszyscy bez obaw o swoje bezpieczeństwo. Wyżej zamieszczono elementy Muru Chińskiego, figurę Chrystusa z Rio. Na samym szczycie znajdują się miniatury: ateńskiego Akropolu, piramida Słońca z Meksyku oraz Świątynia Abu Simbel. Oprócz tego znajdziemy tu miniatury Piramidy Cheopsa czy rozsławionego na cały świat Sfinksa w otoczeniu prawdziwych palm i Araba, który woła o bakszysz. Na wzgórzu powracamy też do Włoch, gdzie króluje słynny czynny wulkan Etna. To pierwsza na świecie budowla miniaturowa tak idealnie odtworzona. Na szczycie, obok piramid i Etny, znajduje się taras widokowy, z którego razciąga się przepiękny widok na nasz „Cudowny Świat” oraz cały Park Miniatur i Rozrywki SabatKrajno. Park został oświetlony, można więc zwiedzać Aleję Miniatur także o zmroku, przy pełnej iluminacji. Wszystkie pola: array(19) { ["key_words"]=> string(60) "Park Miniatur i Rozrywki SabatKrajno - lunapark, park linowy" ["meta_title"]=> string(33) "Rozrywka dla rodzin w SabatKrajno" ["meta_desc"]=> string(181) "Park Rozrywki, lunapark, park linowy latem, a zimą - ośrodek narciarski. To wszystko w jednym miejscu w Górach Świętokrzyskich. Dowiedz się więcej o Sabat Krajno na ["watermark"]=> string(16) "Pieczatka Veturo" ["interesting_places"]=> string(39) "Świętokrzyskie - atrakcje turystyczne" ["author"]=> string(28) "Mat. promocyjne Sabat Krajno" ["latlng"]=> array(3) { ["address"]=> string(0) "" ["lat"]=> float( ["lng"]=> float( } ["highlight_search"]=> bool(false) ["is_news"]=> bool(false) ["is_home_page_title"]=> bool(false) ["is_poradnik"]=> bool(false) ["is_sprzet"]=> bool(false) ["is_outwear"]=> bool(false) ["use_video"]=> bool(false) ["video"]=> string(0) "" ["show_map"]=> bool(true) ["country"]=> string(3) "POL" ["meta_key"]=> string(0) "" ["home-visible"]=> bool(false) }key_words: Park Miniatur i Rozrywki SabatKrajno - lunapark, park linowymeta_title: Rozrywka dla rodzin w SabatKrajnometa_keys:meta_desc: Park Rozrywki, lunapark, park linowy latem, a zimą - ośrodek narciarski. To wszystko w jednym miejscu w Górach Świętokrzyskich. Dowiedz się więcej o Sabat Krajno na Pieczatka Veturointeresting_places: Świętokrzyskie - atrakcje turystyczneauthor: Mat. promocyjne Sabat Krajnolatlng: Arrayhighlight_search:is_news:is_home_page_title:is_poradnik:is_sprzet:is_outwear:use_video:video:show_map: 1Pola do umieszczenia w nagłówkumeta_title: Rozrywka dla rodzin w SabatKrajnometa_keys:meta_desc: Park Rozrywki, lunapark, park linowy latem, a zimą - ośrodek narciarski. To wszystko w jednym miejscu w Górach Świętokrzyskich. Dowiedz się więcej o Sabat Krajno na do umieszczenia w treściwatermark: Pieczatka Veturowatermark: Pieczatka Veturoauthor: Mat. promocyjne Sabat Krajnometa_desc: Park Rozrywki, lunapark, park linowy latem, a zimą - ośrodek narciarski. To wszystko w jednym miejscu w Górach Świętokrzyskich. Dowiedz się więcej o Sabat Krajno na